Dzisiejsza kompromitacja tzw. zespołu parlamentarnego potwierdza mnie w przekonaniu, że czeka nas nie długo kolejna pięciolatka Tuska, tym razem pod rękę z b. pierwszym sekretarzem KW PZPR, Millerem.
Partia której szef międli naburmuszony coś pod nosem, rzecznik prasowy, wzór karierowicza partyjnego, przechwala się długością swojego przyrodzenia i zawala kolejną kampanię a główny frontman nie potrafi nawet na kluczową konferencję doprosić studenta 1 roku informatyki żeby pomógł mu rozwikłać problemy z oprogramowaniem na poziomie przedszkola nie zasługuje na mój głos. Dzisiaj polityką rządzą media i PR. Dopóki Kaczyński nie stworzy zaplecza medialnego, biura prasowego z prawdziwego zdarzenia, dopóki nie zatrudni na rzecznika osoby całkowicie oddanej sprawie a nie pogonią za kolejną, jeszcze większą terenówką PiS nie ma szans. Obsługa Kaczyńskiego nie potrafi nawet dziś, w XXI wieku, załatwić dobrego nagłośnienia podczas jego miesięcznic na Krakowskim Przedmieściu ! I on chce rządzić krajem ? Ocknijmy się !